W lipcu w programie TVN24 pojawiła się informacja dotycząca wstrzymania programu skierowanego do kobiet, które obciążone są znacznie zwiększonym ryzykiem raka piersi, noszących genetyczne obciążenie mutacją w genie BRCA1 lub BRCA2. Warto przypomnieć, że ze względu na obecność genu BRCA1 na usunięcie obu piersi zdecydowała się amerykańska gwiazda filmowa Angelina Jolie. Aktorka poinformowała świat o wykonaniu zabiegu mastektomii w maju 2013 roku w ramach tekstu „My Medical Choice”, który ukazał się w New York Times. Wyznanie to zszokowało część społeczeństwa, jednak stało się również bodźcem do ponownej debaty na temat wykrywalności raka piersi i jajników wśród kobiet zagrożonych genetycznie.
Program w dotychczasowym kształcie (funkcjonującym od 1998 roku) miał zostać maksymalnie wydłużony do 31 sierpnia 2022 roku. Zarówno pacjentki, jak i specjaliści alarmowali, że porzucenie działań profilaktycznych może przynieść zwiększoną liczbę zgonów oraz znacznie obniżenie efektywności wykrywania raka u zagrożonych pacjentek. Wstrzymane zostały badania już dla kobiet, które w ramach profilaktyki miały stawić się w gabinetach jeszcze w lipcu i sierpniu tego roku. Wycofanie programu spotkało się z licznymi wątpliwościami. Odpowiedzią było wystąpienie obecnego Ministra Zdrowia RP Adama Niedzielskiego, który zaproponował, aby program był redefiniowany i aby zagrożone kobiety skorzystały z ogólnodostępnych badań profilaktycznych, ale już nie w ramach wspomnianego programu. To działanie może skutecznie wydłużyć kolejki do badań, a nawet sprawić, że większość kobiet dotkniętych niepokojącymi mutacjami zrezygnuje z możliwości regularnego wykonywania badań. Doniesienia te próbował wytłumaczyć rzecznik prasowy MZ Wojciech Andrusiewicz, który zapowiedział, że: „Jeszcze w ubiegłym roku w Monitorze Polskim pojawiła się uchwała Rady Ministrów z 23 grudnia, gdzie było wyraźnie napisane, że od 2022 roku wprowadzimy finansowaną ze środków publicznych NFZ opiekę nad rodzinami wysokiego dziedziczenia uwarunkowanego ryzyka zachorowania na wybrane nowotwory złośliwe – podkreślił.” Czy kobiety zagrożone rakiem piersi zostaną więc objęte dodatkową ochroną czy zostanie ona bezpowrotnie zlikwidowana?
Na czym polegał program?
Program powstał w 1998 roku i został opracowany przez prof. Jana Lubińskiego ze Szczecina. Zakładał skoncentrowaną opiekę nad rodzinami wysokiego, dziedzicznie uwarunkowanego ryzyka zachorowania na nowotwory złośliwe, szczególnie kobiety zagrożone złośliwym rakiem piersi. Program powstał, aby osoby w wysokiej grupie ryzyka mogły zostać szybko zdiagnozowane i poddane leczeniu, które umożliwi im powrót do zdrowia i samodzielne funkcjonowanie. Do tej pory program finansowany był ze środków zgromadzonych w ramach Narodowej Strategii Onkologicznej, natomiast od września ma być finansowany bezpośrednio przez NFZ. Specjaliści obawiają się tej zmiany, powołując się na fakt, że w programie celowym środki przeznaczone na badania zawsze były obecne, a ze względu na rozległe kompetencje NFZ tych środków może najzwyczajniej zabraknąć.
Czy rzeczywiście program został wycofany?
Rzecznik MZ RP wyjaśnił, że informacja na temat wstrzymania programu pojawiła się ze względu na nieporozumienie i zbyt szybką reakcję dziennikarzy. Według niego Ministerstwo Zdrowia już 8 czerwca wysłało do szpitali aneksy dotyczące redefinicji programu i nawet zwiększenia środków na jego realizację. Pismo wysłano do ponad 30 placówek medycznych, które podpisały i odesłały aneks do Ministerstwa Zdrowia dotyczący przedłużenia działania programu i zwiększenia finansowania. Informacja o wstrzymaniu badań miało pochodzić z poznańskiego Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego. Rzecznik MZ wskazał, że pismo zostało podpisane przez szpital 22 czerwca, a wysłane dopiero 4 lipca, stąd wzięły się pogłoski na temat zakończenia programu, które według ministerstwa nie są prawdziwe. Szpital miał zrealizować większą ilość badań w ramach programu, jednak ta nadwyżka ma być refundowana według przedstawicieli władz. Rzecznik wskazał, że w ramach nadchodzących zmian w programie pojawi się m.in. nowy element jakim jest sekwencjonowanie nowej generacji, czyli najnowsza metoda służąca wykrywaniu nowotworów w grupach wysokiego ryzyka na które mają zostać wydane 54 mln złotych.
Autor materiału wyemitowanego w programie „Wstajesz i wiesz” w TVN24 podkreśla, że program onkologiczny jest nowelizowany, ale w zły sposób. W poznańskim szpitalu z racji na brak środków odmówiono przyjęcia pacjentkom zapisanym na lipiec i sierpień. Ich powrót do kolejki zapisanych na badania może więc być wyjątkowo trudny. Specjaliści alarmują, że jakiekolwiek nowelizacje tego programu powinny być przeprowadzone w wyjątkowo delikatny sposób i z uwzględnieniem okresu przejściowego, w którym żadna pacjentka nie powinna zostać odesłana. Redefinicja programu wzbudza nieufność wśród lekarzy, dlatego niezmiernie ważne będzie przyjrzenie się jego zmianie i śledzenie poczynań władz.
Bibliografia:
Źródło grafiki: pixabay.com
Więcej komentarzy...