Naukowcy z Uniwersytetu Wschodniej Finlandii i Szpitala Uniwersyteckiego w Kuopio odkryli nowe biomarkery, które są związane z incydentalną niewydolnością serca. W badaniu kilka biomarkerów zapalnych i metabolitów energii komórek było powiązane ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia niewydolności serca. Do badania wybrano losowo 10.106 mężczyzn uczestniczących w programie Metabolic Syndrome in Men (METSIM), u których na początku nie rozpoznano incydentalnej niewydolności serca. Podwyższone poziomy biomarkerów zapalnych i kilku innych biomarkerów związanych z metabolizmem serca, które mierzono za pomocą analizy NMR, były powiązane z rozwojem incydentalnej niewydolności serca w okresie obserwacji trwającym 8 lat i 8 miesięcy. Te nowe biomarkery obejmowały adiponektynę, białko Cp reaktywne o wysokiej wrażliwości, biomarker przewlekłego zapalenia GlycA, aminokwasy alaninę i fenyloalaninę, a także glicerol i pirogronian, które mięsień sercowy zużywa jako energię. Po uwzględnieniu wieku, wskaźnika BMI, cukrzycy i statyny, szybkości wydalania adiponektyny, pirogronianu i albuminy w moczu, wszystkie te wymienione czynniki były także odpowiedzialne za wystąpienie niewydolności serca. W badaniu najczęstszymi chorobami serca leżącymi u podstaw incydentalnej niewydolności serca były: podwyższone ciśnienie krwi, choroba wieńcowa, a zwłaszcza przebyty zawał mięśnia sercowego. Rzadziej incydentalna niewydolność serca była spowodowana kardiomiopatią lub wadą zastawkową serca. Cukrzyca, skurczowe ciśnienie krwi, wiek, nadwaga, wysoki poziom insuliny, pogarszająca się czynność nerek i mikroalbuminuria również były związane z rozwojem incydentalnej niewydolności serca.
Czym jest niewydolność serca?
Niewydolność serca związana jest z tym, że serce nie pompuje odpowiedniej ilości krwi. Dysfunckja w Europie i obu Amerykach powoli urasta do rangi choroby cywilizacyjnej. Związany z nią jest coraz wygodniejszy tryb życia – brak aktywności, spędzanie długich godzin przed telewizorem czy komputerem, spożywanie znacznej ilości cukrów i produktów wysoce przetworzonych. Osoby chorujące na niewydolność serca odczuwają ciągłe zmęczenie, senność po spożyciu posiłku, mają problemy z wchodzeniem po schodach, szybko łapią „zadyszkę”, mają opuchnięte kostki, towarzyszy im nocny kaszel, a także nie mogą spać w nocy ze względu na duszności lub bardzo płytki sen. Mniej oczywistymi objawami są np. dezorientacja, zaparcia, zawroty głowy, obrzęki, zatrzymywanie wody w organizmie. Specjaliści określają, że osoba dotknięta niewydolnością serca ma podobny komfort życia do pacjentów poddawanych dializom, cierpiących na depresję czy przewlekłe zapalenie wątroby. Chorobę można znacznie ograniczyć poprzez prowadzenie higienicznego trybu życia – dobrą dietę, gimnastykę, unikanie stresu, zakażeń i infekcji oraz wykonywanie regularnych badań. Stosuje się leczenie farmakologiczne, niekiedy jednak niezbędne jest wszczepienie urządzeń stymulujących pracę serca lub leczenie operacyjne. Incydentalna niewydolność serca jak sama nazwa wskazuje występuje sporadycznie, w określonych warunkach. Nie można jej jednak bagatelizować, gdyż może doprowadzać do uszkodzenia mięśnia sercowego i rozwinąć się w trwałą niewydolność.
Naukowcy wykorzystali analizę głównych komponentów do sklasyfikowania czynników ryzyka i biomarkerów związanych z niewydolnością serca na komponenty, które mogą być powiązane z różnymi przebiegami choroby. Trzy ze składników zawierały biomarker zapalny, a jeden zawierał metabolity energii komórkowej. „Incydentalna niewydolność serca jest zwykle związana ze zmianami w metabolizmie serca, a także z przewlekłym stanem zapalnym o niskim stopniu nasilenia. Na podstawie naszych badań zmiany te mogą być wykrywane nawet na lata przed pojawieniem się jakichkolwiek oznak niewydolności serca” - mówi profesor Johanna Kuusisto z University of Eastern Finlandia. Wcześniejsze badania przeprowadzone na modelach zwierzęcych wykazały, że zaburzony metabolizm mięśnia sercowego poprzedza, inicjuje i utrzymuje niekorzystne zmiany w sercu.
Jednak niedawno opublikowane badanie jest pierwszym, które wykazało, że biomarkery metabolizmu energetycznego przewidują rozwój incydentalnej niewydolności serca u ludzi. Mierząc biomarkery wskazujące na niewydolność serca, można by lepiej zidentyfikować osoby z podwyższonym ryzykiem wystąpienia niepokojących zmian. „Pomimo dostępnych obecnie metod leczenia rokowania w przypadku incydentalnej niewydolności serca są nadal bardzo złe, dlatego ważne jest, aby identyfikować i leczyć pacjentów wysokiego ryzyka jeszcze przed rozwojem choroby” - mówi profesor Kuusisto. Potrzebne są dalsze badania, aby przeanalizować, czy leki działające na stany zapalne i zmiany metaboliczne mogą być stosowane do zapobiegania incydentalnej niewydolności serca.
Bibliografia:
Źródło zdjęcia: pixabay.com
Więcej komentarzy...